á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Nie dam sobie poznać być może całkiem dobrze skonstruowanej i ciekawej fabuły, wniknąć w misternie kreślone umysły bohaterów. Nie jestem wystarczająco odporna na fałsz, (...) a zderzałam się z nim już od pierwszych stron. Wyczuwałam go w tych wszystkich nieprawdopodobnych opisach serwowanych przez autora - i po co? dla jego własnej przyjemności? z braku lepszych słów dla tego, co wyobrażone? czy może po prostu - z braku tej wyobraźni i adekwatnych doświadczeń?...
Sztucznością wionęło mi na kilometr i jeszcze dobrze się nie otrząsnęłam z jednego niefortunnego doboru słów a już, płynąc przez eteryczną fabułę, natrafiałam na kolejny zgrzyt.
Po raz trzeci poddałam się więc niedługo po opisie świniobicia, gdzie autor próbował mnie przekonać, że pachnie ono zużytą wodą spod kwiatków, kartoflami i czymś jeszcze, a skóra podczas golenia zwierzęcia zwija się na żebrach niczym jedwabna bluzka. No nie. Taka kreacja znanego mi świata w literaturze mnie nie pociąga.