á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
"Alex Cross" ( w oryginale "Cross") to retrospekcyjna opowieść psychologa i agenta FBI w jednym.
Całą fabułę odebrałam tak, jakby była streszczeniem, lub szkicem do mającego dopiero powstać pasjonującego thrillera.
Brakuje tutaj porywającej czytelnika akcji, zaskakujących, lub jakichkolwiek innych, zwrotów akcji... właściwie jest to opis szamotania się z przeszłością. (...)
Morderca ćwiartuje ludzi w ich własnych mieszkaniach, nikt niczego nie słyszy. Zabija na ulicy, w tłumie i odchodzi sobie spokojnie wzywając wcześniej pomocy dla zbitego. A naiwność działania żołnierzy mafii tylko dopełnia dzieła.
Dlaczego wobec tego dałam dwie gwiazdki? Jedna, bo przeczytałam do końca, druga, bo zaintrygowało mnie i wzbudziło zainteresowanie jedno zdanie... szkoda, że to było ostatnie zdanie w tej książce.
Zastanawiam się też nad przekładem z oryginału. Miejscami zdania są zupełnie irracjonalne, np.: "W tamtym okresie zbulwersowała mnie wiadomość o zabójstwie Marii" Facetowi zabili najukochańszą żonę, umarła mu na rękach, a on był zbulwersowany???? Podobnych zwrotów jest więcej.
Kolejna rzecz, która bardzo mnie irytowała, to brak przecinków czy kilku zaimków. Czyżby znak dzisiejszych czasów i "esemesowy" pęd? Czy niechlujstwo przy składaniu druku?